Mleczko pszczele wytwarzają pszczoły, które karmią larwy w pierwszych dniach ich życia. To również podstawowy i jedyny pokarm królowej. Sprzedawane jest jako suplement diety, który posiada wiele zalet zdrowotnych. Panuje opinia, że wspiera prawidłowy wzrost komórek jajowych, a więc ma wpływ na płodność kobiety. Jak jest naprawdę? Postarałam się nieco prześwietlić ten temat.
Mleczko pszczele a zdrowie komórek jajowych
Pierwszym związkiem między mleczkiem pszczelim a płodnością człowieka jest fakt, że stanowiąc pokarm królowej, pozwala jej złożyć codziennie około 2000 jaj. W związku z tym pojawiają się przypuszczenia, że mleczko pszczele pomaga zrównoważyć hormony u pszczół i wpłynąć na ich płodność, co może być prawdą. Ale czy działać będzie tak samo na ludzi? Niestety, nie ma badań klinicznych dotyczących wpływu mleczka pszczelego na rozwój komórek jajowych u kobiet. Dlatego przekonanie o jego uzdrawiającym wpływie opiera się jedynie na przypuszczeniach.
Pierwszy ślad - estrogen
Unikalny profil kwasów tłuszczowych w mleczku pszczelim sprawia, że ma ono działanie podobne do estrogenu. To pierwsze odkrycie, które może potwierdzać tezę o wpływie mleczka na płodność człowieka. Na razie stwierdzić należy, że efekty widoczne są jedynie w warunkach laboratoryjnych. Estrogen to hormon niezbędny dla zdrowego cyklu menstruacyjnego, jednak jego wpływ na płodność jest raczej niewielki.
Drugi ślad - testosteron
Badanie właściwości mleczka pszczelego przybrało interesujący obrót, gdy odkryto, że zawiera ono pewną ilość testosteronu. U niepłodnych mężczyzn może więc powodować wzrost poziomu tego hormonu. Odpowiedź na pytanie, czy fakt ten odnosi się w jakiś sposób do kobiet, jest istotna, ponieważ testosteron pomaga w rozwoju pęcherzyków. Może pomóc kobietom z niską rezerwą jajnikową, a nawet słabą odpowiedzią na IVF. Jeśli niski poziom testosteronu zostanie zidentyfikowany jako przyczyna niepłodności u pacjentki, lekarze coraz chętniej zalecają kontrolowane dawki mleczka.
Mleczko pszczele bezpośrednio z pasieki
Mleczko pszczele zamknięte w słoiczku i nawet trzymane w niskiej temperaturze już po ponad 72 godzinach traci większość swoich właściwości. Najlepszym rozwiązaniem byłoby spożywanie go prosto z pasieki, co jest wykonalne ale może być problematyczne. Zachęcam do odwiedzenia zaprzyjaźnionej pasieki w której pszczelarz poczęstuje mleczkiem pszczelim prosto z komórki matecznej. Idealną porą roku na wizytę w pasiece (w ramach terapii zalecam kilka razy w tygodniu) jest przełom maja i czerwca. To czas kiedy rodziny pszczele silnie się rozwijają i zakładają dużo komórek (mateczników) wypełnionych mleczkiem pszczelim.
Istnieje za to inna opcja - mleczko liofilizowane. Badania dowodzą, że w takiej formie zawiera najwięcej swoich cennych składników. Są nimi: witaminy z grupy B, witaminę C, witaminę D, witaminę E, wapń, miedź, żelazo, fosfor, krzem, białka, aminokwasy, kwas deoksyrybonukleinowy i acetylocholinę, która w postaci naturalnej występuje tylko w mleczku pszczelim.
UWAGA: Suplementu nie powinny stosować osoby uczulone na produkty pochodzenia pszczelego.